W Singapurze bylem tylko 3 godziny, wiec tym razem obylo sie bez wielkiego zwiedzania i fotografowania.
Jedyna zmiana, ktora mnie uderzyla, to nowy terminal, ktorzy zdazyli otworzyc podczas mojego pobytu w Australii.
Widac, ze oddawany byl w pospiechu (nie tylko u nas sa niedorobki na budowach ;) ale i tak robil wrazenie, przestronny, nowoczesny i wygodny, oczywiscie rowniez pelen ogrodow i innych atrakcji.