nocleg, a rano druga przesiadka

kolejna przesiadka - Zurych
w sumie nic ciekawego sie nie zdarzylo, kontrola paszportowa, hotel, spanie, lotnisko, check-in, kontrola paszportowa, sklepy, poczekalnia.

jestem 3 godz. przed odlotem, mialem nadzieje zalapac sie w samolocie na rzad ewakuacyjny, niestety na lot ZRH-SIN bylo tylko 1 miejsce kolo
podwieszanych lozeczek dla dzieci. Z zalem musialem zrezygnowac ... chociaz wszyscy zajomi wiedza jak lubie malenstwa wydajace z siebie co 2 godziny przemile porykiwanie ;)

Trudno, jakos sie przemecze przez te 12 h, w koncu Singapore Airlines to Number One na swiecie, wiec pewnie na pokladzie przewidzieli masaze itp :)


Za to do melbourne dostalem fajne miejsce kolo okna z dodatkowym miejscem na nogi :))

Lotnisko w ZRH ma nadzieje konkurowac z najwiekszymi "shopping paradise". Trzeba przyznac ze sie staraja.
Wszedzie blyskaja witryny dziesiatek sklepow w wszelkimi mozliwymi zbytkami

Oczywiscie nie brakuje czekolady i czekolady i ... wszedzie mnostwo zegarkow.
Lotnisko calkiem ladne i nowoczesne, do tego po pustkach w Monachium zadziwia iloscia ludzi!

Widac, ze w ZRH sie duzo kupuje i ... pali! mam nadzieje oczywiscie papierosy, choc i inne uzywki sa tu wlasciwie legalne. na kazdym kroku stylownie urzadzone stanowiska dla palaczy!
Sa tez kaciki internetowe, w ktorych siedzi sie na ..?? zelowych pilkach! ciekawe czy to ma zachecac, czy zniechecac!

Popstrykalem troche zdjec i ide na sniadanie do poczekalni, maja tez rozne drinki wzmacniajace przed podroza i pozwalajace sie
szybko przestawic na nowa strefe czasowa :)

Zdjęcia (12)

Komentarze (1)